To ogromny przełom, bo o ile znoszenie obowiązku paszportowego dla Polski i krajów UE przez kraje europejskie powoli staje się dla nas ostatnio normą (kilka lat temu Albania i Gruzja, a ostatnio Turcja), o tyle zagraniczny wyjazd na samym dowodzie osobistym na inny kontynent brzmi jak abstrakcja, a tu proszę… do końca roku 2024 (przynajmniej i pewnie zostanie to przedłużone) wszystkie kraje Unii Europejskiej mogą bez paszportu polecieć i spędzić wiele słonecznych dni w afrykańskim kraju, a konkretnie Tunezji.
Jest jednak małe ale…
Póki co, skorzystać z tej opcji mogą tylko klienci biur podróży, czyli po zakupie wycieczki (lot+hotel) wystarczy Ci sam dowód osobisty i spędzasz wakacje w Tunezji. Z Polski i tak w sumie nie masz innej opcji, bo do tego kraju latają tylko i wyłącznie czartery z biur podróży. Nie mamy żadnego połączenia tradycyjnego (jak np. Niemcy Lufthansą, lub Szwajcaria tanią linią lotniczą Easyjet). Chcesz spędzić tanio wakacje all inclusive jeszcze w sierpniu 2024 w Tunezji? Proszę bardzo, oto moja propozycja dla Ciebie:
Lot+Hotel ⭐⭐⭐⭐⭐ ALL INCLUSIVE – od 2595 do 3300 PLN/osoba
*Wiele terminów sierpniowych i wrześniowych w powyższej cenie. Loty realizowane są z Warszawy, Katowic, Gdańska i Zielonej Góry. Ocena hotelu na Tripadvisor (4/5 przy 1400 opiniach), ocena na Google (4,1/5 przy 1700 opiniach).
Kiedy do Tunezji bez paszportu na własną rękę?
Wydaję mi się, że już w 2025 roku. Obecne rozwiązanie to swego rodzaju test. Tunezja pozazdrościła popularności Turcji, która znosząc obowiązek paszportowy przyciągnęła do siebie jeszcze więcej turystów. Dla nas Polaków i tak póki co to nie ma dużego znaczenia, bo tak jak pisałem już wcześniej – nie mamy bezpośrednich lotów tradycyjnymi liniami, jak np. LOT. Dziwię się, że nasz narodowy przewoźnik nie ma nawet w planach uruchomienia połączenia Warszawa-Tunis i oddaje „walkowerem” cały rynek Lufthansie, która dowozi wielu pasażerów z Polski przez Monachium lub Frankfurt do stolicy Tunezji w cenach 550-800 PLN za loty w 2 strony. Po sukcesie połączenia Warszawa-Kair (jedynego afrykańskiego w swoim portfolio), gdzie LOT sprzedaje bilety w cenach 800-1300 PLN, mógłby spokojnie realizować połączenia tak samo jak niemiecka konkurencja do Tunisu i zarabiać na tej trasie w okolicach 700-1000 PLN za bilety. Jakie zatem plany na bliskie, nowe połączenia ma LOT? Przede wszystkim dużo pokryje się z tanimi liniami lotniczymi Ryanair i Wizzair. Będą też nowości i lotniska na które nie możemy się z Polski dostać (rumuńskie Jassy, kazachskie Ałmaty, a nawet stolica Iranu – Teheran). Poniżej mapka nowych, planowanych połączeń europejskich i na Bliski Wschód (kilka zostało już uruchomionych):